Erica Spindler "Tamta dziewczyna"



Z książką trafiłyśmy na siebie zupełnym przypadkiem. Zwykle nie sięgam po kryminały/thrillery, chociaż czasem w czytanych przeze mnie książkach wątek kryminalny się zdarzył jako motyw poboczny. Po zapoznaniu się z opisem stwierdziłam, że dam jej szansę -  wydawała się całkiem ciekawa. Ogólnie nie żałuje że ją przeczytałam - czytało się ją naprawdę szybko. Nie powiedziałabym, że książka należy do grona tych mocnych i nieprzewidywalnych kryminałów, więc nie jestem pewna czy zachwyci miłośników tego gatunku.

Główna bohaterką historii jest Miranda Rader - funkcjonariuszka policji, która została wezwana na miejsce morderstwa znanego i lubianego wykładowcy. Szczegóły zbrodni są dosyć brutalne - skąd taka zbrodnia na człowieku cieszącym się dobra opinią i uznaniem! Ale czy aby na pewno…?

Wydaje się też nieprzypadkowe, że to nasza Pani inspektor zostaje wezwana do tej zbrodni. Na miejscu znajduję pewien wycinek z gazety  - przywołuję ją to do wspomnień, które długo wypierała. Do Mirandy wraca przeszłość, o której chciałaby zapomnieć i już do niej nie wracać. Wątek prowadzonego śledztwa przeplata się z retrospekcjami wydarzenia z nastoletnich lat naszej bohaterki. Miranda widzi siebie znów w okresie zepsutej, marnującej życie, zakłamanej dziewczyny. I do tego jednego wydarzenia, które przewartościowało jej całe życie i zmieniło wszystko, dosłownie otwierając jej oczy raz na zawsze. Najboleśniejsza nauczka, ale zarazem tak cenna. Chociaż minęło tyle lat, to wciąż rzutuję to na nią. Wydawało jej się, że wszystko już sobie poukładała, jednak to śledztwo oraz odnaleziony fragment zweryfikowało boleśnie rzeczywistość. 

„Mniewasz czasem takie uczucie, że wiesz, kim jesteś i dokąd zmierzasz, a potem nagle….jakby….. zapominasz?”

Mimo że dochodzenie miało na celu wyjaśnienie motywu zbrodni i odnalezienie winnego, Miranda odnajduje poszlaki które zmieniają charakter śledztwa. Bohaterka trafia na informację dotyczące ofiary, które nie są zbyt na rękę ojcu zamordowanego – rektora miejscowej uczelni. Im bardziej zaczyna grzebać w tym wątku, tym bardziej zmieniające się okoliczności powodują że to ona zaczyna być podejrzewana o dokonanie tej zbrodni… i kolejnej. Wiele mylnych poszlak oraz niegdyś zła opinia o jej osobie nie przemawiają na jej korzyść - kobieta zaczyna czuć się jak zagubiona nastolatka którą kiedyś była, której nikt nie wierzył. Przeszłość, od której uciekała wraca do niej w zastraszający sposób. Niestety tutaj okazuję się że nie ważne jak szybko i gdzie byśmy nie uciekali, dopóki nie rozliczymy się z przeszłością i nie zamkniemy za nią drzwi to ona będzie zawsze wracać. Mimo trudności zmierzenia się z dawnymi czasami, kobieta nie rezygnuje z prowadzenia własnego śledztwa. Chęć odkrycia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości jest silniejsza niż wszystko inne. To, co udało jej się odkryć było dla niej prawdziwym szokiem. Nie była przygotowana na to jak bardzo ludzie i rzeczy w które zawsze wierzyła potrafili ją zawieść, oraz na to jak przeszłość przez nią zapamiętana była zmanipulowana przez osoby pociągające za odpowiednie sznurki.

„System jest zepsuty do szpiku kości. Sprawiedliwość istnieje wyłącznie dla bogatych. Silni rządzą słabymi. Świat się kręci, a oni nimi sterują. I nic się nie zmienia.”

I ciągle pozostaje wątek „tamtej dziewczyny”. Jeżeli jesteście chętni aby rozwikłać sprawę tego morderstwa i dowiedzieć się kto ostatecznie za tym stoi i dlaczego - to zachęcam do przeczytania.

Kończąc - w moim mniemaniu nie jest to wyjątkowo brutalna i trudna do rozwikłania historia. Jednak nie była ona zła, mimo wszystko mnie zaskoczyła w paru miejscach. Zastosowanie przeplatania się bieżących wydarzeń z tymi z przeszłości jest ciekawym zabiegiem i pozwoliło lepiej zrozumieć pewne motywy, jak również sens całej historii. Największą zaletą tej książki moim zdaniem jest jej prawdziwość. Bardzo istotna jest też gra pozorów jaka została tutaj zastosowana. Jestem przekonana, że wydarzyła się nie raz poza światem książkowym - może nie w takiej wersji ale na pewno jest mnóstwo podobnych przypadków. Wiele krzywd dotyka ludzi i często nie mogą o tym nikomu powiedzieć. Jest to przerażające jak wiele złych osób robi potworne rzeczy, a ich kontakty i pieniądze tuszują występki. Te same osoby uchodzą za wzorowych obywateli. Ale jak to się mówi -  kto ma kasę ten ma władzę. Książka jest dobra aby przypomnieć sobie, że świat bardzo często nie jest dobrym miejscem, że życie nie zawsze jest sprawiedliwie i że osoby wynoszone na piedestały często nie są takie wspaniałe. Pozory to tylko pozory. Jeśli ktoś szuka lekkiego kryminału na poczytanie sobie na wieczór to ta książka jak najbardziej się sprawdzi.
                                                                                                                                 Klaudia Pałac 

    Za książkę dziękuję Wydawnictwu Edipresse







1 komentarz:

  1. Też nie czytam książek z takiego gatunku, ale myślę, że mogłabym spróbować, żeby po prostu przeczytać coś innego :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń