Ewa Bauer - "W nadziei na lepsze jutro".


Wydawnictwo Szara Godzina prezentuje nam książkę Ewy Bauer „W nadziei na lepsze jutro". Wcześniej nie miałam nic do czynienia z tą książka, ani autorką. Myślę,że może zaciekawić. Niestety „akcja” książki zaczyna się mniej więcej w jej połowie… A dobrnięcie  do niej było dla mnie wyzwaniem.  

[...]"W  chwilach gdy nie układało się między nimi dobrze, stawali się zawzięci i uparci jak osły, traktując każde ustępstwo jako osobistą porażkę i przegraną bitwę."

Autorka pokazuje nam losy trzech kobiet. Główną bohaterką jest Anna-młoda, poukładana kobieta, żona Roberta.Poznali się w noc sylwestrową w Paryżu, gdzie Anna była ze swoim narzeczonym. Oboje pragną dziecka, lecz niestety je tracą. W tym momencie zaczynają się problemy małżeństwa. Para oddala się od siebie, zamyka w sobie. Anna w pewnym momencie udaje się na terapie gdzie zmienia punkt widzenia na całą tą sprawę. Biorą udział w projekcie, aby uratować swój związek. W tym czasie losy dwóch pozostałych bohaterek są wdrażane w miarę już ogarnięte życie Ani i Roberta.

"Zastanawiała się, czy przypadkiem coś ich nie łączy, ale dochodziła do wniosku, że to tylko stara przyjaźń. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki."

Sabina jest byłą dziewczyną Roberta z czasów szkolnych. Jako młodzi ludzie byli bardzo zakochani w sobie. W momencie kiedy Sabina wyprowadziła się do Niemiec cały ich kontakt się urywa. Jest ona mężatką. Artur jest kaleką, który nie ułatwia jej życia. Trzecią bohaterką jest siostra Sabiny Helena- modelka. Dostaje propozycje  zostania twarzą kampanii bielizny w Krakowie. Sabina i Helena proszą Roberta o opcję zatrzymania się u niego. Ogólnie wszystkie trzy bohaterki w momencie się polubiły. Niestety żadne z bohaterów nie zdaje sobie sprawy z tego, że ta decyzja może zmienić ich życie tak bardzo.

 Helena uwodzi Roberta, następnie „miłość” Sabiny i Roberta odradza się pod nieobecność Anny. Kiedy główna bohaterka wraca do domu, zastaje męża w miłosnym uścisku z Sabina, tama pęka. Ucieka, zostawia za sobą wszystko. Nie może znieść tych złych emocji. Jej świat legł w gruzach. Robert w tej chwili zaczyna trzeźwo myśleć. Wyrzuca obie kobiety z domu. Niestety jest już za późno. Żona nie chce go znać, wyjeżdża do Hiszpanii na staż i próbuje ogarnąć swoje życie. 

Śmierć mamy Ani zmusiła ją do powrotu do Polski. Postanowiła na nowo zaufać mężowi i mu wybaczyć. Czy jej wybór okaże się słuszny? Czy będzie dla niej wsparciem po narodzinach dzieci?

"Ciekawe, myślał, że dostrzegamy, jak bardzo nam na czymś zależy dopiero wtedy, gdy to tracimy"


Moim zdaniem wiele kobiet w tej książce może dostrzec namiastkę swojego życia. Problemy w małżeństwie, strata dziecka, kalectwo męża, zdrada czy śmierć rodzica. Autorka chciała przekazać nam, że jednak można w jakimś stopniu uratować swoje małżeństwo - tylko obie strony muszą tego chcieć. Nie tyle pozbyć się problemów, a uczuć się je rozwiązywać. 
Anna Gołuch-Bidas

2 komentarze:

  1. Rozwiązywanie problemów to podstawa każdej relacji :) Książka niekoniecznie w moim guście, ale z pewnością ciekawa pozycja dla wielu osób :)

    OdpowiedzUsuń