O Anecie Jadowskiej słyszałam wiele pozytywnych opinii. Chwalona za lekkie pióro i niebanalną kreację bohaterów przyciąga grono wiernych czytelników. Sama nigdy jednak nie miałam okazji zapoznania się z książkami jakie wydała. Kiedy dostałam propozycję przeczytania "Diabelskiego młyna" od razu się zgodziłam po pierwsze zachwyciła mnie moc łączących się kolorów na okładce, a dwa chciałam poczuć emocje, którzy czują inni po odłożeniu książek wydanych przez tę autorkę. Czy fabuła tej trylogii zaspokoiła mój czytelniczy głód, który odczuwałam?
Nikita wraz z Robinem wyruszają w podróż do Archiwum Zakonu Cieni, gdzie Robin ma się dowiedzieć o historii jego przeszłości. Jednak droga okazuje się być kręta a niespodzianki czyhające na nich nie zawsze dobre i bezpieczne. Czy dwoje tych młodych ludzi dotrze do celu wykonując po drodze wymierzone im zadania, które pomóc mają w odkryciu prawdy? Jakie odpowiedzi otrzyma Robin?
Podszedłem bliżej. Uklęknąłem na jedno kolano i czekałem.
Wyłonił się zza pnia drzewa. Cudaczek. Nie pamiętam, bym widział kiedykolwiek coś tak pociesznego.Stwór był rozmiarów dużego szczeniaka, labradora, czy wilczarza. Miał krępe, pokryte złotawą łuską ciało, długie masywne łapy - znak, że jeszcze sporo urośnie - i wężowy ogon, którym uderzał nerwowo o ziemię. Pyszczek z wielkimi uszami przywodził na myśl nietoperza - podobnie jak błoniaste skrzydła. Wielkie szczenięce ślepka, które patrzyły na mnie smutno. Wypełniłyby się łzami, gdyby stworzenie umiało płakać.- Co się stało, głuptasie? - zapytałem.
Muszę przyznać, że wykreowanie tych dwóch postaci musiało przynieść autorce wielkie wyzwanie do pokonania, ponieważ dopełnienie ich do siebie aby stanowili jedną wspólną całość było ciężkie i żmudne. To zadanie Aneta Jadowska wykonała perfekcyjnie bowiem ta para to jedni z najlepszych bohaterów jakie dano mi poznać w książkowym świecie.
Spotkanie z Anetą Jadowską i jej światem Nikity uważam za udane i mam nadzieję, że jeszcze nie raz powrócę do świata wykreowanego przez autorkę. Zawsze uważałam, że tego typu książki nie są moją mocną stroną, a ich przeczytanie sprawia mi ogromną trudność jednak ta seria była miłym zaskoczeniem. Nie ma tu mowy o czytelniczym zawodzie. Polecam.
Moja ocena: 10/10
Aneta Jadowska "Diabelski młyn"
by
Molinka książkowa
on
18:07:00
O Anecie Jadowskiej słyszałam wiele pozytywnych opinii. Chwalona za lekkie pióro i niebanalną kreację bohaterów przyciąga grono wiernych ...