#33 Marta Motyl "Moc Granatu"

"Moc granatu" to druga część książki "Odcienie czerwieni" napisanej przez Martę Motyl. Autorka i tym razem rozpoczyna delikatnym wstępem by po chwili zagłębić nas w granatowym morzu nieziemskich doznań. Przeżywając kolejne losy Magdy spadamy wraz z nią w otchłań namiętności by już po chwili wydobyć się na sam szczyt cierpienia i zatracenia w tym, co bolesne i pełne goryczy. 

Główna bohaterka po raz kolejny podejmuje próbę odnalezienia swojej osobowości. Balansuje na granicy heteroseksualizmu a biseksualizmu. Magda wciela się w wiele ról, tym razem powieść rozpoczyna się od szkolnego  epizodu, gdzie kobieta odbywa praktyki. Na jej drodze staje "nowa" - lolita, między nimi nawiązuje się nić porozumienia, silne przyciąganie i zdolność do autodestrukcji. Niestety ta usłana z samych pozytywów ścieżka zamienia się w koszmar, gorzki  owoc wysysający resztki pozytywnej energii.  Magda przedstawia się jako "matka" odpowiedzialna za dzieci,  musząca zaspokoić ich głód.


„Moja orientacja nie była łaską. W połączeniu z taką osobowością, temperamentem i pomysłami stanowiła ładunek wybuchowy. Granat!”, wyznaje Magda. "

Po ogromnym niepowodzeniu postanawia uwierzyć w dawną miłość, wydaje się,  że to własnie Igor ma szanse wypełnienia wszechobecnej pustki w jej ciele. Według niej nie jest to już ten sam mężczyzna z jakim jeszcze niedawno było jej dane się rozstać. Niestety, ku zdziwieniu Magdy dawne drogi zostały zamknięte mimo chwilowej przepustki. Czy kobieta poradzi sobie z nową rzeczywistością? Jakie będą jej dalsze losy?


W "Moc granatu" autorka dała się ponieść wszelkiej fantazji, mamy tu solidną dawkę soczystego erotyzmu. Poznajemy zarówno smak stosunku między kobietą a mężczyzną, jak i kobietą a kobietą. Odczuwalny jest ogromny kontrast między tymi dwiema dość mocno sprzecznymi relacjami, które dla naszej bohaterki wydają się być naturalne.

Pod koniec książki nasza bohaterka przeżywa kolejną przygodę, dostrzegamy prorokujące zmiany, na które niestety poczekać musimy do kolejnej części. Po paśmie nieszczęść ma szansę odbić się z dna. Czy w jej ciele zapanuje długo oczekiwany spokój a duszę ogarnie równowaga? Mam nadzieję, że tak!

"Czas spędzony z Tobą przypomina mi Twoją bransoletkę, tę uplecioną z muliny. Po naszym pożegnaniu odplątuję ją, aż otrzymuję pojedyncze pasemka. Rozkładam je obok siebie: spojrzenia, słowa, gesty, kroki. Delikatnie biorę jedno po drugim i sprawdzam, czy z każdej strony wyglądają identycznie, czy jaśnieją albo ciemnieją."

Uwielbiam sposób w jakim Marta Motyl dawkuję nam doznania opisane na kartach książki, opisy delektują podniebienie czytelnicze tak, że chce się więcej i więcej. Przedstawia nam obraz kobiety- artystki zagubionej w codziennym życiu. Główna bohaterka mimo wielu błędów jest osobą, którą można lubić, chowa swoją wewnętrzną osobowość, która wydaje się być nazbyt krucha.

Cenie sobie twórczość Marty Motyl, która jest bliska memu sercu - posiada lekkie pióro i zdolność wprowadzenia czytelnika w głębinę aby ten wyciągał odpowiednie wnioski i refleksje. Mimo, że nie jest to wygórowana literatura to czyta się ją bardzo dobrze, bezproblemowo. Z całego serca polecam każdemu, szczególnie pełnoletnim czytelnikom. Ta pozycja na pewno zagości na stałe w mojej biblioteczce. Dużym plusem jest okładka, która bezwarunkowo zachwyca swym intensywnym odcieniem i ukrytą w niej tajemnicą pełną zmysłowości. 


Autor: Marta Motyl
Tytuł: "Moc granatu"
Wydawnictwo: Edipresse 
Liczba stron: 280
Data wydania: 15 luty 2017
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans
Moja ocena: 9/10
Link do "Odcienie czerwieni": <klik>

4 komentarze:

  1. Tematyka jak dla mnie mało interesująca, nie czytuję takich książek ale pewnie będą osoby nią zaciekawione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie...

    OdpowiedzUsuń