#27 Louise O'Neil "Sama się prosiła"

Emma O'Donovan od zawsze stanowiła wzór dla wielu młodych dziewczyn, otoczona wieloma przyjaciółkami stała się ideałem piękna i najlepszym towarzystwem dla mężczyzn. Przyzwyczajona do tak wielkiej popularności zawsze otrzymuję, to czego pragnie. Wielkie zaskoczenie przynosi dzień, w którym Emma budzi się niczego nie pamiętając a wszyscy, ci którzy do tej pory byli blisko teraz nie dają znaku życia.  Dziewczyna czuję się "odrzucona, naznaczona, sama przeciw wszystkim." Na pozór zwykła impreza przemienia się w horror, dzień, którego Emma nie zapomnij do końca swego życia. Przez cały czas towarzyszy jej obraz siebie i słowa "rozłożone nogi", "różowa skóra".  Szkoła zamienia się w piekło,  ludzie w potwory a rodzina z dnia na dzień oddala się coraz bardziej nie zostawiając ani odrobiny wsparcia. Po czyjej stronie leży wina? Czy Emma naprawdę sama się prosiła? 

"Teraz wiem, że nie będę miała dzieci. Nie pozwolę im rosnąć w moim brzuchu, gdzie mogłabym je zarazić. Nie pozwolę im dorastać w świecie, gdzie mogłoby im się przydarzyć tak wiele złych rzeczy, a ja nie byłabym w stanie ich ochronić."
Książka stanowi dla mnie ogromne zaskoczenie, nie ma w niej żadnych ograniczeń - bezpośrednia, wulgarna i poruszająca tematy tabu. Przeznaczona raczej dla osób pełnoletnich, dająca dużo do myślenia. Postacie zostały doskonale wykreowana zawłaszcza główna bohaterka, która znacznie wyróżnia się wśród innych. Autorka pozwoliła sobie dodać sugestywne opisy przepełnione brutalnością. Wiele razy moje serce pękało na drobne kawałki zwłaszcza, gdy wyobrażałam sobie pewne zachowania jakimi kierowali się dotychczasowi przyjaciele, znajomi Emmy. 

Książka jest typową przestrogą dla wielu szczególnie młodych dziewczyn, które często kierują się samą urodą i chęcią imponowania inny. Bohaterka nie stanowi wzór do naśladowania i w pewnym momencie oceniałam ją bardzo negatywnie i wrogo. Zachowanie Emmy często zdawało się być irytujące widać, że dziewczyna nie otrzymała w domu rodzinnym należytej uwagi, ciepła i zasad, które powinna przestrzegać. Po czasie zaczęłam jej współczuć i usprawiedliwiać w końcu, to co spotkało Emme nie powinno dotknąć nikogo. 
"To słowo jest jak bicz, który smaga mnie po policzkach. Wypełnia pokój, aż nic nie zostaje, a ja oddycham tym słowem (gwałt), słyszę wyłącznie to słowo (gwałt), czuję wyłącznie to słowo (gwałt) i smakuję wyłącznie to słowo (gwałt)."
Styl książki, jak i sam język jest przyjemny znajdując się naprawdę na wysokim poziomie. Dużym minusem  było jednak pogmatwanie, nie których bohaterów i scen. Czasem miałam problem w skupieniu się, odróżnianiu postaci i połączeniu pewnych faktów.

  Tak naprawdę trudno jest ocenić książkę, która porusza tak poważny i współczesny problem. Gwałt jest czymś bolesnym, okrutnym i nie zrozumiałym dla osób, które nigdy nie doświadczyły tak wielkiej tragedii. Ofiary już na zawsze tak jak Emma noszą na sobie piętno a każdy dotyk wydaje się być tym złym, zakazanym. Myślę, że owe książki podnoszą wiadomość, ostrzegają i przede wszystkim pokazują jakie konsekwencję niosą za sobą nieodpowiednie zachowani. 


"Czy można chcieć, żeby wszystko się zmieniło, a zarazem pozostało takie same?"

Polecam książkę rówieśnikom Emmy ale także tym starszym czytelnikom. Dla nas młodych to lekcja samokontroli, umiejętności odmawiania, dla rodziców rada aby swoim dzieciom poświęcali dużo czasu interesując się ich życiem, które często toczy się własnym zupełnie innym torem niż myślą. Można powiedzieć wprost, że to historia, która łamie najtwardsze serca, wydusza łzy nawet u tych najbardziej odpornych. Książka ujawnia najtajniejsze miejsca w naszej psychice, pokazuję jak bardzo możemy czuć się samotnie wśród tłumu. Los jest przewrotny i nigdy nie wiemy jaką kartę postanowi odkryć. A czy ty skusisz się odkryć ciemną stronę bycia nastolatkiem?

Autor: Louise O'Neil
Tytuł: "Sama się prosiła"
Liczba stron: 344
Data wydania: 11 stycznia 2017 rok
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Moja ocena: 8,5/10

Za książkę serdecznie dziękuję:



13 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie - zbieram listę lektur na marzec, kiedy to planuję mieć trochę wolnego po kilku miesiącach nieustannej pracy... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie opisujesz.. Może również sięgnę po tą ksiażkę..

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja! Aż chce się po tę książkę sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię czytać dobrze napisane recenzje, a Twoja taka ekranie jest. Chętnie sięgnę po tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To już druga recenzja tej książki, na jaką natknęłam się w ostatnim tygodniu i mimo iż historia jest mocna, brutalna i, jak sama to opisałaś, wulgarna, jest to chyba jedna z tych publikacji, które warto mieć w swojej biblioteczce nie tylko ze względu na to, że jesteśmy kobietami, które mają, bądź będą miały dzieci, być może nawet córki, ale przede wszystkim ze względu na wartościowy, mocny przekaz, jaki ze sobą niesie ta historia.
    Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się ją nabyć i przeczytać :)
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo, że książka naprawdę zapowiada się ciekawie, i nie mam co do niej żadnych zarzutów, na razie chyba ja sobie odpuszczę. Tematyka jest trudna, a ja raczej nie czytam takich książek.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Karolina z bloga Bookwormscity

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachowanie młodych ludzi w tej książce przeraziło mnie. Mam ogromną nadzieję, że nastoletni czytelnicy wydobędą z tej powieści dobre wnioski, co niestety może być trudne, bo zakończenie było straszne. Autorka dała do zrozumienia, że nie warto walczyć i trzeba schować głowę w piasek. Tak nie powinno być.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja recenzja bardzo mnie zaintrygowała, chętnie zapoznam się z tą książką:)
    http://karminoweusta.blogspot.com/2017/01/sezon-na-cuda-magdalena-kordel.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ważna tematyka. Temat zawsze aktualny, bo ten brutalny temat niestety nie mija. I każdy twierdzi, że jemu się to na pewno nie przytafi....

    OdpowiedzUsuń
  10. O! Chyba znalazłem cos dla siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi intrygująco. Lubię sięgać po nieznane tytuły i ciekawe literackie rozwiązania. Świetnie, że autorka porusza taką tematykę w powieści młodzieżowej. Trzeba tylko mieć nadzieję, że czytelnicy wyciągną z niej odpowiednie wnioski. Zachęciłaś mnie swoją recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa recenzja. Mam zamiar kupić tę książkę. Dziękuje za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka z morałem. Czuję się zachęcona. Wprawdzie długie zimowe wieczory już coraz krótsze ale to chyba pozycja do pochłonięcia na szybko :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń