#24 Sylwia Trojanowska "Szkoła latania"

W dzisiejszych czasach każdy z nas poprzez media społecznościowe zostaje zasypany wszelakimi sposobami na odchudzanie. Wielu nabierając się na nie często nie osiąga upragnionego celu, co zazwyczaj skutkuje kolejnymi nadprogramowymi kilogramami. Inni zaś skrupulatnie podążają do specjalistów trzymając się wyznaczonych diet i ćwiczeń.  Robimy to dla siebie, innych lub by wreszcie uwolnić się od kąśliwych sąsiadek albo zbyt natrętnych koleżanek z szkolnej ławy. Przecież, kto z nas nie chciałby posiadać sylwetki godnej nie jednej postaci z ówczesnego modelingu?

Katarzyna Laska główna bohaterka książki, którą pokochałam od pierwszych słów to tak samo jak ja osiemnastoletnia, młoda kobieta z nadwagą. Swoje nazwisko  uważa za paradoks gdyż określenie "laska" wcale do niej nie pasuje. Prześladowana przez "Chudą Ankę" i jej koleżanki traci pewność  siebie, co jeszcze bardziej pogarsza jej samoocenę. Kaśka załamana trzycyfrowym wynikiem na wadze wraz z matką postanawia podjąć walkę o lepsze życie. Po nie udanych wizytach u dietetyków wreszcie poznaję Penelopę, młodą lekarkę dzięki, której rozpoczyna realizację marzenia. Po utracie pierwszych kilogramów Kaśka z nieśmiałej dziewczyny staje się coraz bardziej odważniejszą Katarzyną. 

To powieść o problemach, trudnych relacjach rodzinnych i  miłości, która nie zawsze ma słodki smak miodu. Pokazuje nam jak bardzo jesteśmy w stanie zmienić nasze życie jeśli tylko tego zapragniemy. 

"Byłam taką cichą bohaterką poranka, nieznaną dotąd nikomu bojowniczką, która postanowiła użyć oręża stworzonego w imię walki z wykluczeniem."
Przez cała książkę miałam wrażenie, że Pani Sylwia napisała właśnie o mnie, utożsamiałam się z Kaśką całą sobą, co jeszcze nigdy mi się nie przytrafiło."Szkoła latania" unosiła mnie do chmur zwłaszcza, gdy zaczytywałam się w wątku miłosnym o jakim może pomarzyć nie jedna dziewczyna.  Maks to ideał mężczyzny pełen wartościowych cech, co nadało historii rumieńca. Koniecznie muszę przeczytać kolejną część losów Katarzyny Laski, której z całego serca kibicuję!
"Nie pojmowałam tego, co się działo wokół mnie - zwykłej, najzwyklejszej Kaśki z grupy anonimowych grubasów. Nie mogłam ogarną, dlaczego w moim przeciętnym życiu zjawił się ktoś tak nieprzeciętny, tak nieoczekiwanie wrażliwy i dowcipny."

 To zdecydowanie genialny debiut autorki, która w genialny sposób stworzyła motywująca powieść dla nie jednej z nas. Pokazała stronę otyłości z całkiem innej i nowej perspektywy. Katarzyna to dziewczyna, jak każda z nas, wszyscy możemy spotkać ją na co dzień w naszym bliskim otoczeniu. Może być "trochę" większa lub już całkowicie odmieniona. Tak naprawdę nie znamy historii innych dopóki ich nie zapoznamy. Osoba chora na anoreksję kiedyś mogła być taka "laską" z powieści, która na swej drodze spotkała wiele "chudych Anek". Zastanów się zanim kogoś osądzisz.


"Czasami mówimy, że ktoś jest z innego świata. Ja bym powiedziała, że każdy z nas jest z innego świata, ale wiem też, że mamy w sobie sporo sił i determinacji, aby odnaleźć jakiś most, przejście, które nas połączy na chwilę, na dłużej, czasami na całe życie."

Z całego serca polecam każdemu - małemu i dużemu, tym chudszych i bardziej pulchnym. Dzięki tej książce możesz śmiać się do łez, płakać nie koniecznie z radości, rozpływać się pod wpływem chwili i dać upust nerwom bo przecież jak można sprawiać innym przykrość?

Autorka: Sylwia Trojanowska
Tytuł: "Szkoła latania"
Wydawnictwo: Videograf
Gatunek: Literatura współczesna
Data wydania: 22 lipca 2015 rok
Moja ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie autorce książki Pani Sylwii Trojanowskiej.



1 komentarz: