#20 Luanne Rice - "Cytrynowy sad"

Cytrynowy sad, przywołuje we mnie czar lata, słodko-kwaśny posmak i zapach unoszący się po całym domu. Dla Julii odwiedziny u wuja w Malibu mają stanowić odpoczynek od przeszłości. Dokładnie pięć lat temu w wypadku samochodowym zginęła jej ukochana córka i mąż, z którym od dawna nie układało się Julii. Mimo wciąż upływającego czasu kobieta nie potrafi pogodzić się z stratą dziecka. Wszystko co po niej zostało to mała suczka - Bonnie, z którą kobieta nie rozstaje się.  


Pewnego dnia podczas przechadzki po cytrynowym sadzie poznaje Roberto, meksykańskiego imigranta. Dostrzega w nim nie tylko przystojnego i umięśnionego mężczyznę ale także przyjaciela, bratnią duszę, która potrafi znieść naprawdę wiele. Podczas jednej z rozmów okazuję się, że podczas próby ucieczki Roberto również traci córkę - Rose.  Od tej pory celem Julii staje się odnalezienie małej meksykanki. Czy długie oczekiwania okażą się skuteczne? A wydarzenia zbliżą tych dwojga do siebie? 

Z wierzchu pięknie, kolorowa okładka wydaje skrywać w sobie czar, bezgraniczne szczęście i radość. Niestety, z cudownych owoców wypływa gorycz, kwaśny sok przypominający o ciężarze jaki nosi w sobie wiele osób. Do dziś słyszymy o wielkich falach emigrantów, śmierci ponoszonej w wyniku katuszy i długotrwałych wędrówek po lepsze życie. Nietuzinkowa fabuła porusza serca do najgłębszych jego warstw. Utrzymana w poważnym tonie nadaje tragizm sytuacji, podkreślając wartość emocji i budzących się w bohaterach uczuć. 

Ta historia pokazuję nam, że warto wierzyć, czekać aż los odwróci dotąd źle poukładane karty. Nawet gdy wydaje się, że już nic dobrego nie możne się nam przytrafić jedna chwila może odmienić nasze życie. Może właśnie ta książka okaże się dla was poradnikiem? Poruszy serce i wskaże właściwą drogę? Przekonajcie się sami.

Tytuł: "Cytrynowy sad"
Autor: Luanne Rice
Liczba stron: 384
Data wydania: 25.11.2016rok
Wydawnictwo: Kobiece
Moja ocena: 10/10


Za egzemplarz recenzencki dziękuję: 





9 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tego typu książki, więc ta z pewnością przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zupelnie nie moj typ literatury, ale wierze ze wielusie spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. To co podoba mi się najbardziej "jedna chwila potrafi odmienić całe życie" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś już ostatnio słyszałam o tej książce, jednak to twoja recenzja nakłoniła mnie do dodania tej powieści do swojej listy :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydawnictwo kobiece jak zwykle nie zawodzi :) Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł na tytuł bardzo oryginalny.. cytrynowy sad.. przemawia do mnie ta ksiązka i to jak! Z chęcią bym ja przeczytała.. Chciałabym wierzyć, że los do każdego może się usmiechnąc.. czasami ciezko w to uwierzyc, kiedy wszystko sie wali i jest nie tak..
    Pozdrawiam;)
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
    Obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z pewnością jest to emocjonalna lektura - zwłaszcza jeśli chodzi o utratę dziecka, czego sobie nie wyobrażam. Rozejrzę się za tym tytułem w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka jest bardzo myląca. Nie sądziłam, że pod taka oprawą kryje się taka historia.

    OdpowiedzUsuń