Helen Hardt "Pożądanie"
„Pożądanie” Helen Hardt jest moim pierwszym
spotkaniem z tą autorką. Zdecydowałam się sięgnąć po tą pozycję, gdyż jest to
gatunek po który sięgam najczęściej, sądząc że czeka mnie parę miłych chwil. Jednak niestety - ta książka okazała się być
mały rozczarowaniem. Ale o tym za chwilę.
Jade Roberts doznaje największego upokorzenia jakie spotkało
ją w dotychczasowym życiu - została
porzucona przy ołtarzu przez swojego wieloletniego narzeczonego. Postanawia
wyleczyć rany i zacząć nowe życie w innym miejscu. Udaje się na farmę w
Kolorado do swojej wieloletniej przyjaciółki Marjore Stelle. Kobieta ta mieszka
na dużym ranczo wraz z trójką jej braci. Z racji, że Marjore coś nagle wypada
nie może odebrać przyjaciółki z lotnika osobiście. W swoje miejsce wysyła po
nią brata Talona. Jade do tej pory nie miała okazji go poznać, gdyż kiedy
odwiedzała przyjaciółkę w czasach studenckich
ten był na misji w Iraku. Od pierwszej chwili, gdy kobieta go ujrzała wzbudził
w niej zainteresowanie jednak nie był dla niej zbyt uprzejmy.
Jak się okazuje, kobieta w mężczyźnie też wywoła
zainteresowanie. Jednak on z racji ciągnącej się za nim przeszłości oraz faktu,
że jest to przyjaciółka jego siostry stara się zwalczyć w sobie uczucia do
Jade. Lecz z racji mieszkania pod jednym dachem i wspólnej przypadłości do
bezsenności, bohaterowie spotykają się często wieczorami w zaciszu kuchni. To prowadzi
do tego, iż coraz trudniej mężczyźnie trzymać się z dala od kobiety. W końcu
nagromadzona namiętność zbiera swoje ujście prowadząc do ich pierwszej wspólnej
nocy. Mężczyzna był przekonany, iż to jedno zbliżenie uwolni go od pożądania
kobiety jednak ono się tylko nasila. Coraz częściej dochodzi między nimi do
namiętnych zbliżeń. Talon czuję, że zaczynają się kruszyć mury, które wokół
siebie zbudował. Jest tym coraz bardziej przerażony i stara się odtrącić Jade.
„To właśnie mnie przyciągnęło od razu do Jade. Jej
oczy. Czułem się nagi, bo miałem wrażenie, że patrzą przeze mnie na wskroś,
zaglądając we wszystkie zakamarki mojej poobijanej duszy.”
Później poniekąd zaczyna się zabawa w „chcę cię ale
cię nie chcę”, w ciągłe naprzemienne odtrącanie i wracanie. Talon pragnie Jade - ale uważa, iż nie jest dla niej odpowiedni i
stara się ją przed sobą chronić odtrącając ją. Gdy to jednak robi nie czuję się
z tym dobrze i znowu ją do siebie przygarnia. Czy Talon w końcu zdecyduję się
na bycie z Jade? Czy wyjawi jej traumatyczną przeszłość? I czy nam czytelnikom
się to uda? Coż… tu pozostawię Was z pytaniami.
I w końcu czas na podsumowanie - tak jak pisałam książka mnie rozczarowała,
ponieważ tak naprawdę autorka pojechała z całą fabułą po łebkach. Cała historia
bazowała na tym, iż bohaterowie głównie ze sobą sypiali, a Talon nie mógł się
zdecydować czy chcę być z Jade czy nie. Tak, wiem -ta literatura głównie na tym
bazuje, jednak to też trzeba umieć napisać. Teksty używane podczas zbliżeń
bardzo często wywoływały bardziej mój śmiech niż były podniecające. Jednak nie
jestem pewna czy jest to kwestia słabości wyobraźni autorki czy po prostu
tłumaczenia. Tak samo niektóre zachowania i dialogi brzmiały jakby wychodziły z
buzi jakiś niedojrzałych nastolatków, a nie dorosłych ludzi. Jeśli chodzi o
bohaterów też nie byli jakoś specjalnie dobrze dopracowani, jak uwielbiam w
tego typu literaturze niegrzecznych chłopców tak Talon nie został moim
ulubieńcem był trochę nijaki. Co było fajne ta owiana tajemnicą przeszłość Talona,
tak naprawdę przez całą książkę dostajemy jakieś skrawki informacji. I chyba
tylko to jakoś ratowało tą książkę i być może dlatego sięgnę po następny tom bo
jestem trochę tego ciekawa. Ogólnie książkę czyta się bardzo szybko, język jest
prosty ale jest słabo napisana, nie ma w niej nic zaskakującego i czytałam już lepsze
książki z tego gatunku.
Klaudia Pałac
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Edipresse
Ostatnio dużo tego gatunku książek jest kiepsko napisanych. Lubie romansidełka tylko jeśli mają ciekawą oryginalna fabułę i potrafią wciągnąć, czymś zaskoczyć. Trzeba niestety szukać takich perełek. Po tę książkę raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ciężko trafić na fajną pozycję :/
UsuńPo erotyki sięgam bardzo często, jednak ta książka już od początku jakoś mnie nie przekonała do siebie. Nie wiem czy to kwestia okładki, która kojarzy mi się z erotykami typu Sylvia Day, albo te od Amber :D Nie mam nawet jakoś na nią ochoty, więc wiele nie tracę. Masz racę, schematy nie przeszkadzają, o ile są dobrze napisane. Może więc jeśli się okaże, że kolejne tomy są lepsze, to jeszcze się zastanowię.
OdpowiedzUsuńNiedługo zabieram się za drugi tom zobaczę jak tam się rozwinie wszystko
Usuń