Helen Hardt "Obsesja"



„Obsesja” to drugi tom z cyklu Sagi braci Steelów. Pierwszy tom, mimo, że wpadał w klimaty, które czytam niestety nie za przypadł mi do gustu. I jednym ratującym go wątkiem, o czym pisałam w recenzji była owiana tajemnicą przeszłość bohatera. I muszę przyznać, że drugi tom wypadł nieco lepiej niż pierwszy, było tutaj trochę ciekawiej. Niestety pewne wątki dalej nie zagrały tak jak powinny.

Po kłótni z Talonem Jade opuszcza ranczo Steelów i udaję się do hotelu, aby przemyśleć co dalej robić. W międzyczasie jej przyjaciółka Marjorie dowiaduję się od brata, że ten kazał jej się wyprowadzić. A ta od razu dzwoni do kobiety, żeby się z nią skonfrontować. Po odkryciu kart, że Jade ukrywała przed przyjaciółką związek z jej bratem, jest ona nieco wkurzona, że wszystko działo się pod jej nosem, ale pragnie by przyjaciółka do niej wróciła. Prośby nic nie dają, chociaż Jade postanawia przynajmniej wrócić do miasteczka i zrealizować rzeczy, które sobie postanowiła. Natomiast nieobecność Jade, sprawia, iż Talon w końcu przyznaję przed samym sobą, że jest w niej zakochany.

 „Nikt nie mógł mnie uleczyć. Byłem złamanym człowiekiem, z duszą w rozsypce. Ale z Jade, w jej ramionach, mając jej usta na swoich- stawałem się kimś innym. Kimś nieomal… wyjątkowym. To nie sprawiało, że uczucie złamania i rozpadu było mniejsze, ale dawało mi coś, czego nigdy przedtem nie zaznałem. Nadzieję.”

Talon ciągle uważa, że jest niegodny Jade, ale nie potrafi trzymać się od niej z daleka, zresztą ona od niego też nie. Jednak oboje mają świadomość, że traumatyczna przeszłość mężczyzny będzie przeszkodą w ich związku. W międzyczasie szef Jade zleca, aby ta znalazła jak najwięcej informacji na temat rodziny Steelów nie informując jej, po co potrzebne mu są te dane. Kobieta postanawia skorzystać z okazji i poprowadzić dodatkowo swoje prywatne śledztwo, aby dowiedzieć się co takiego dręczy jej ukochanego.  Za to do Talona ciągle powracają gnębiącego go wspomnienia. Lecz poza smutną przeszłością przypominają mu się, także przydatne wskazówki na temat mężczyzn z przeszłości, którzy brali udział w jego koszmarze.  Z tych strzępów informacji rozpoczyna poszukiwania, by po długich latach spróbować wymierzyć sprawiedliwość oraz zaznać nieco wewnętrznego spokoju. Dodatkowo stara się naprostować swoje życie i rozpoczyna terapię, aby poradzić sobie z traumą i być bardziej godny ukochanej kobiety.

„A jedynym sposobem, by zostawić to za sobą, jest skonfrontowanie się z tym, zaakceptowanie tego i znalezienie jakiegoś sposobu, żeby sobie z tym poradzić.”

Aczkolwiek czasami grzebanie w przeszłości może ściągnąć na nas wielkie kłopoty a ludzie, których, znamy mogą okazać się kimś zupełnie innym. Jaka tajemnica stoi za całym rodem Stellów? Czy Talon I Jade zbliżą się do poznania prawdy? I czy rozgrzebanie przeszłości nie zagrozi życiu ich obojga?

I kończąc, tak jak pisałam na początku, ten tom wypadł lepiej. Ponieważ autorka pokazała nam więcej retrospekcji wydarzeń z przeszłości Talona, ponadto po kawałku odsłaniała tajemnice. A tak naprawdę dalej nie wiemy wszystkiego i dużo jest jeszcze niewiadomych. Więc to zdecydowanie zaliczam na plus, bo dzięki temu coś się działo i z ciekawością przechodziło się na dalsze strony. Jednak sceny erotyczne dalej były słabe, chociaż były przełamywane wspomnieniami Talona co nie zawsze kończyło się dobrze, ale nieco dodawały dramaturgii tym scenom. Bohaterowie zarówno Ci główni, jak i poboczni niestety i w tym tomie nie zostali dopracowani, a niektóre odzywki czy tok myślenia dalej wskazują, że nie dorośli do swojego wieku. Ten wątek tajemnicy zwarty w tej historii nieco mnie nurtuje, więc pewnie sięgnę po kolejny tom, żeby wiedzieć jak to się wszystko rozwiązało. Jednak autorka dalej nie postarała się w innych kwestiach i te dwa tomy są bardzo przeciętne. Jednak język jest prosty i szybko się czyta, więc jeśli ktoś szuka książki, która nic nie wniesie i dużo nie oczekuję, to ta jak najbardziej się sprawdzi.
                                                                                                                                                    Klaudia Pałac

                                              Za książkę dziękuję Wydawnictwu Edipresse
                                                                         


2 komentarze:

  1. Chyba jednak się nie skuszę :) pierwszego tomu też nie czytałam

    OdpowiedzUsuń