#6 Lauren Oliver - "Panika"

Z czym zazwyczaj kojarzy Ci się zabawa? Beztroska, śmiech. A co jeśli w grę wchodzi pula dużych pieniędzy? Nagle wszystko staje się inne – poważne. Świetna zabawa zamienia się w przeszywający strach – PANIKĘ. Gra staję się rywalizacją, ludzkie życie traci na wartości, obowiązuje tylko kilka zasad. A czy ty jesteś w stanie stawić czoła Panice??

Jedni biorą w niej udział dla pieniędzy, inni z chęci poczucia adrenaliny ale wśród nich jest ona - Heather.  Młoda, zagubiona dziewczyna, nie pragnąca brać udział w całej tej niedorzecznej  grze. Jednak pod wpływem emocji spowodowanych zdradą postanawia dołączyć do pozostałych. Łamie wszystkie bariery i zasady w końcu potrzebuje tych pieniędzy dla siebie, dla Lilly. Dotychczas rozważna teraz ryzykuje własne życie za pieniądze, przechodzi zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną metamorfozę. Heather to bez warunkowo moja ulubiona postać wykreowana przez Oliver. 

Sięgając po tą książkę miałam wrażenie, że to kolejna pozycja kierowana do nastolatek, przepełniona wieloma przelotnymi miłostkami, które zwyciężą mimo wszystko. Jednak nie, to pochłaniająca powieść gdzie wszystko odbywa się stopniowo. Czytelnik nie zostaje zasypany wieloma wydarzeniami lecz fabula rozwija się stopniowo co powoduje mimowolne zaciekawienie i brak możliwości oderwania się od książki. Porusza tematy złych kontaktów między dziećmi a rodzicami, przyjaźni, która przeradza się w miłość czy chęć wyrwania się z miasta jakim jest Carp. Panuje tu brak możliwości rozwijania się przez co wiele osób posiada status bezrobotnych a młodzi ludzie coraz częściej sięgają po używki. 

Powieść została napisana lekkim językiem a więc jej odczyt nie sprawia żadnych trudności. Z wielką przyjemnością pochłonęłam ją w zaledwie kilka godzin. Mimo iż odstawiłam "Panikę"na półkę mam zamiar za jakiś czas po raz kolejny powrócić do świata Heather i jej przyjaciół. Moim zdaniem to najlepsza z dotychczasowych książek napisanych przez Lauren Oliver. 
"Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie."





11 komentarzy:

  1. Super, potrafisz zaciekawić *.* moze skusze sie na nią *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się,potrafisz zachęcić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Walka o pieniądze?
    Czyli to jest coś co kusi.
    Jeżeli, będą tą książkę widział gdzieś w niskiej cenie, to pomyślę :D
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/08/basnie-folwark-zwierzecy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, kiedy akcja jest uporządkowana i skonstruowana tak, że potrafi zaciekawić czytelnika. Bardzo zachęcająca recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze to się czyta Twoje recenzje ;-). Wnikliwie czytasz, analizujesz, masz ciekawe spostrzeżenia. Fajnie. Faktycznie jesteś molinka książkowa!
    niebianin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. zachęca do przeczytania :* piękne zdjęcia i ciekawie napisan pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach tą książkę i poluję na nią na Znaku :) Autorkę uwielbiam, więc mam nadzieję że tym razem również mnie nie rozczaruje.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać, że czuję się mocno zaintrygowana. Jest aż tak dobrze? Nie miałam najlepszych doświadczeń z Lauren Olivier do tej pory, ale w końcu każdy autor dojrzewa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. po tytule i po okładce założyłam, że będzie to książka coś w rodzaju "Dziewczyny z pociągu", ale jak się okazuje nie trafiłam :)chętnie po nią sięgnę :)
    P.s nominowałam Cię do tagu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa i przekonującą recenzja, lecz wiem, że książka będzie musiała poczekać, aż ją przeczytam. Mam pewne obawy:)

    OdpowiedzUsuń