#2 Kawowy Book Tag


Za nominację serdecznie dziękuję Karolinie , a ponieważ kawa to nieodłączny element każdego mojego dnia to odpowiadam z wielką radością i zapachem roznoszącym się po calutkim pokoju.



Chętnie powracam do książki Nicholasa Sparksa "Jesienna miłość". Rozpala we mnie setki uczuć i wzrusza do granic możliwości. Idealna na jesienne wieczory pod ciepłym kocykiem. To w jaki sposób autor wyrażam bohaterów i dobiera słowa jest mistrzowskie a sam styl niepowtarzalny. Po każdej pozycji Sparksa zeszyt zapełnia się w złote myśli, cytaty. 


Zdecydowanie "Papierowe miasta" Johna Greena. Swego czasu było o niej głośno, bardzo. Naprawdę ciężko było przebrnąć przez pierwszą stronę a co dopiero przez 393 kartki. Odłożyłam ją z całym szacunkiem już po czterech. Stwierdziłam, że sięgnę po nią gdy poczuję taką potrzebę, przypływ chęci. Książki tego autora są mi bliskie szczególnie "Gwiazd naszych wina" nie wiem co stało się tym razem. 




Kobiecy klasyk? Mmm.. "Wybacz mi" Gabrieli Gargaś. Każda kobieta lubi gdy w książce pojawiają się problemy z życia, nuta uczuciowości z szaleńczym powiewem romantyzmu ale także stabilizacja i ciepło domowego ogniska.  Powieść ta pokazuję przewrotność naszego losu, ile gorzkich łez może wylać człowiek. Jak wielką siłę ma przebaczenie zwłaszcza sobie. 


Moim top odkryciem jest książka Agaty Czykierdy-Grabowskiej "Jak powietrze". Oliwia i Dominik rozgrzewają czytelnika przez całą powieść. Trudno nie wspomnieć tu także Hani i Kacpra, na których wspomnienie robi się cieplutko na sercu. Jak okazuje się to wspaniała rodzinka pełna pozytywnych uczuć. 



Kim Holden "Promyczek". Jedna z najlepszych książek, którą udało mi się przeczytać do tej pory. Zawiera wszystkie cechy idealnej pozycji. Z całego serca polecam!



E.L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Nie rozumiem zjawiska gdy książki, które są na niskim poziomie niczym się nie prezentując stoją na tak wysokim piedestale. Natomiast, te które są naprawdę wartościowe często bywają zapomniane.  Uważam, że sa o wiele lepsze książki zawierające w swej fabule wiele scen erotycznych choćby seria o Crossie czy Hudsonie. 


Federico Moccia "Tylko ty" - książka, która była dla mnie jednym, wielkim rozczarowaniem. Przeczytałam wiele pozycji tego autora i każda była na wysokim poziomie niestety ta okazała się zbyt oczywista, mało wymagająca, potoczna. 


Karol Dickens "Opowieść wigilijna". Co roku podczas aury świątecznej  z wielką chęcią do niej powracam. Posiada wiele wartości pokazując przemianę ludzką. Jedna z najlepszych lektur jaką w swoim życiu miałam przyjemność "pochłonąć w jeden zimowy wieczór. 


Katarzyna Bonda "Florystka" Autorka przekonała mnie, że warto sięgnąć po jej twórczość i mieć zapewnione emocje od pierwszej kartki do ostatniego słowa. 


Przeczytałam wiele książek ale jakoś żadnej nie jestem w stanie zaliczyć do tej kategorii. Choć wiele takich momentów miała książka "Miłość...i nieprzespane noce".


Ostatnio nie oglądam telewizji a jakie kol wiek media są dla mnie tylko dodatkiem aby komunikować się z innymi książkoholikami. Staram się organizować sobie czas głównie na czytanie. Nie mniej jednak chętnie spędziłabym czas przy ekranizacjach książek Nicholasa Sparksa. 

Do tagu nominuję ciepło i serdecznie :



4 komentarze:

  1. Oh Yass, widzę genialne tytuły: Jak Powietrze, Promyczek :D Co do Starbucksa zgodzę się, chociaż jest parę książek, które bardziej nie zasługują, ale ta również :D Co do ekranizacji Sparksa, Pamiętnik i Najdłuższa podróż to moje ulubione :D Super, że tag się rozprzestrzenia, mega fajnie się czyta odpowiedzi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zestawienie:) Wiele pozycji się pokrywa z moimi upodobaniami :) Poza tym to muszę przyznać, że dobre ilustracje bardzo wzbogaciły ten post, miło się czytało :) Pozdrawiam!


    _________________________________
    http://bit.ly/2dI2EGb

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznę od tego, że zrobiłaś świetną oprawę graficzną tego tagu!
    Promyczek to absolutnie jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w życiu, wywarła na mnie ogromny wpływ, mimo że jednoczesnie zmiażdżyła mnie emocjonalnie. Widziałam już niemal wszystkie ekranizacje powieści Nicholasa Sparksa, mimo że żadnej nie czytałam – do jego twórczości mnie nie ciągnie, jednak filmy uwielbiam, choć opierają się niezmiennie na tym samym schemacie. Papierowych miast nie czytałam, pewnie sięgnę, choć z Greenem łączy mnie bardzo dziwna relacja. Część jego książek lubię, a części nie znoszę. Muszę też jak najszybciej sięgnąć po Jak powietrze!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie rozumiem dlaczego 50 twarzy Greya zostało tak wypromowane a inne erotyki, które rzeczywiście prezentują dość wysoki poziom już nie :)

    Dobra robota :)

    OdpowiedzUsuń