#4 William P. Young - "Rozdroża"

Sięgając po tę pozycję, miałam za sobą wiele opinii i utartych schematów głoszonych przez odbiorców. Te posiadały w sobie wątek negatywny wynikający z filozofii pisarza, odwoływań do sfery duchowej czy boskiej.  Inne zaś tryskały pozytywnym odczytem doszczętnie przesiąkniętym zachwytem. Po tak wielkiej energetycznej burzy myśli zastałej w mej głowie postanowiłam sama dosiąść się do tej książki. Ku memu zdziwieniu autor wdrążając swe poglądy nie powielał już zawartych w poprzedniej powieści, lecz nadał im zupełnie innego brzmienia.
Głównym bohaterem jest Anthony Spencer - zamożny człowiek, posiadający liczne posiadłości wraz z rozległymi kontaktami w sferach biznesu. Jednak jego sukcesy ograniczają się tylko do spraw biznesowych, prywatnie - człowiek egoistyczny, zaspokajający tylko własne  potrzeby.

Po ciężkim upadku Anothy zapada w śpiączkę gdzie przeżywa  podróż.  Zostaję opuszczony przez rodzinę wraz z najbliższymi przyjaciółmi.  Cofa się w czasie aby dostrzec jak bardzo  majątek  pozbawił go uczuć. Przeżywa duchową przemianę i postanawia stać się całkiem innym człowiekiem. Czy taka zmiana przyniesie rezultaty a Anthony odzyska rodzinę? Sprawdźcie sami!

Ujmującym wątkiem staje się postać Cabby'ego - chłopca chorującego na zespół downa. Jest to realistyczna postać, którą autor zna z życia prywatnego. Ukazuje nam nowe spojrzenie na cierpienie chorych oraz ich walkę.

Serdecznie polecam książkę osobą, których wiara jest podstawą wielkiej siły a z chorobami spotykają się na porządku dziennym. Po tak kontrowersyjnej lekturze o filozoficznym podłożu człowiek pląta się z wieloma myślami o swym życiu, postępowaniu,  zwraca uwagę jak wielką rolę odgrywa rodzina czy przyjaciele.


23 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka tajemnicza recenzja, jak tylko zobaczę ją w jakieś księgarni, na pewno kupię. ^^

    www.fotografiavenir.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie. Zwłaszcza to spojrzenie na osobę chora jest niecodzienne i rzadkie w literaturze . Pozdrawiam :) ArtMagda
    Http//:subiektywnieoliteraturze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie. Zwłaszcza to spojrzenie na osobę chora jest niecodzienne i rzadkie w literaturze . Pozdrawiam :) ArtMagda
    Http//:subiektywnieoliteraturze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę czytałam nieco ponad rok temu i bardzo miło ją wspominam. Co prawda nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia jak "Chata", niemniej jednak dostrzegłam w niej wiele dobrego :)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemna recenzja, choć bardzo tajemnicza. Nakłania czytelnika do wgłębienia się w lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  7. O książce nie słyszałam, ale czytając recenzję bardzo mnie zaciekawiłaś!
    Muszę ją kiedyś przeczytać :)

    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie znam książki, ale zaciekawiłaś mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że z okazji wakacji sięgnę po nią ^^
    Super post!
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie czytałam tego typu książki... trochę się tęskni jednak.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie, jednak ja nie lubię za bardzo czytać książek. A jeżeli już to są to lektury szkolne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi ciekawie, jednak ja nie lubię za bardzo czytać książek. A jeżeli już to są to lektury szkolne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie zaciekawiłas mnie tą książką!
    Malgorzatapasekblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm, do "Chaty" nie mogłam sie przekonać ... ale może z tą książką będzie lepiej :) Jeszcze chyba do "Chaty" powrócę, bo wtedy czytałam na telefonie i może dlatego się zraziłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie szukam jakiś pozycji książkowych na wakacyjne wieczory, z wielką chęcią sięgnę po tą książkę.

    muminek-enter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie słyszałam o tej książce, brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm.. Pati a może pokażesz nam kiedyś swoją molinkową biblioteczkę?

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm.. Pati a może pokażesz nam kiedyś swoją molinkową biblioteczkę?

    OdpowiedzUsuń
  20. A wczoraj twierdziłam,ze nie mam czasu na czytanie, wyrażałam szczerą, najszczerszą tęsknotę za tym zajęciem... Skuszę się chętnie na tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś poczytam - powtarzam sobie do znudzenia... Może na urlopie? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Książka wydaje mi się drugą "Opowieścią Wigilijną", więc może nie do końca jest ona dla mnie stworzona, pewnie podczas czytania cały czas bym je porównywała... Niemniej wydaje mi się, że jej czytanie może być ciekawym doświadczeniem, więc nie mówię nie, ale póki co sobie odpuszczę ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  23. Zachecilas mnie, wpisuje na liste ksiazek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń